Można być doradcą kredytowym z powołania, czyli „9 pytań do Marka Mężyka”

PAWEL LIPIEC KWIECIEŃ 2013

Marek Mężyk, doradca z Katowic niewątpliwie czuje powołanie w swojej pracy. Ma rzadką w obecnych czasach sposobność robienia tego co naprawdę lubi. Doradzanie ludziom traktuje jak pasję, dlatego praca sprawia mu niesamowitą frajdę.

Dlaczego jesteś doradcą?

Marek MężykBycie doradcą kredytowym jest moją pasją, lubię to, co robię, lubię być doradcą. Lubię nie tylko doradzać ludziom w dziedzinie finansów. Lubię zarządzać finansami i pomagać ludziom w zdobywaniu kredytów, wybierając najlepszą ofertę, ale również rozwiązując ich problemy bo – nie czarujmy się – otrzymanie kredytu jest czasem problemem.

Dlaczego wybrałeś współpracę z ANG?

Od dwóch lat współpracuję z ANG Spółdzielnią Doradców Kredytowych. Wybrałem tę właśnie firmę, gdyż stwarza perspektywy, jakich nie dawała żadna inna firma, czy korporacja. W moim odczuciu korporacja zawsze ograniczała, a tutaj można rozwinąć skrzydła. Można działać samemu i wspólnie jednocześnie. W korporacji zawsze musiałem się czegoś trzymać, nie mogłem się rozwijać, tak jakbym tego chciał. W ANG jest inaczej, mogę to zrobić, mogę osiągnąć wszystko.

Czym dla ciebie jest spółdzielczość?

Spółdzielczość jest dla mnie czymś, co pozwala mi czuć się częścią większej grupy.

Którą wartość z manifestu Spółdzielni cenisz najbardziej?

Gdybym miał wybrać jedną najistotniejszą dla mnie wartość, z którą się najbardziej utożsamiam, wybrałbym uczciwość i lojalność. Lojalność wobec klientów, uczciwość wobec klientów, uczciwość wobec grupy i lojalność wobec grupy. Tę właśnie wartość najbardziej cenię sobie w ANG.

Co jest dla ciebie najważniejsze w życiu poza lojalnością?

Zdecydowanie kształcenie i rozwój osobisty. W ANG mam możliwość rozwijać się. Mogę rozwijać swoje pasje, poszerzać horyzonty i uczyć się. Właśnie to liczy się dla mnie najbardziej.

Gdybyś mógł posiąść jedną super moc, to co by to było i dlaczego?

Według moich klientów ja już mam super moce. Najlepszą z nich jest umiejętność rozwiązywania problemów. Poza tym posiadam super moc wspólną z mrocznym rycerzem, czyli optymizm, który pozwala w ciemności dostrzec jasny punkt.

Jak spędzasz czas, gdy nie doradzasz ludziom i masz chwilę dla siebie?

Czytam dużo książek. Uwielbiam powieści polityczne i Ludluma. To jest autor, który moim zdaniem pisze najlepsze książki, dające do myślenia i ciekawe. Obecnie czytam „Projekt Jason” nawiązujący do Trylogii Bourne’a o tajnych agentach, super szpiegach i tym, co państwa robią z nami.

Jakie jest twoje największe marzenie?

Gdy osiągnę pięćdziesiąt lat, chciałbym kupić campera i objechać nim dookoła świat. Wziąć drugą połówkę do samochodu, odchowane już dzieci i zwiedzać. Zatrzymywać się tylko tam, gdzie chcemy. Wtedy człowiek ma naprawdę poczucie wolności. Niczym się nie ogranicza.

Gdzie kończy się tęcza?

W Irlandii.